piątek, 8 marca 2013

Jak ja nie lubię świąt komercyjnych...

Cześć, czołem, głową i stołem!

Właśnie miałem pójść spać, ale nieeee... musiało mi się jeszcze zebrać na refleksje! Ba! Postanowiłem nawet upublicznić to wszystko na moim blogu! Aż sam się czasami dziwię jak wielkimi ekshibicjonistami są ludzie... No, ale cóż... wiadomo nie od dziś, że wbrew temu co śpiewa Rysiek Rynkowski, życie nie jest nobelon... bo życie to je bitwa - na gosy!

Jak zapewne wiecie po przeczytaniu mojego ostatniego wpisu (oczywiście nie tego wrzuconego ze 2 tygodnie temu "czegoś", bo postem nazwać tego nie możemy, a przynajmniej ja nie zamierzam tego robić) obecnie urzędujący papież podjął najtrudniejszą w swoim życiu decyzję - o abdykacji, a przelatujące nieopodal ziemi kosmiczne skały postanowiły wpaść do nas z wizytą....  Przyznam szczerze, że sam nie spodziewałem się takiej reakcji, ale jak widać, mimo mojej nadmiernie przerośniętej pewności siebie, w dalszym ciągu za mało jeszcze doceniam wartość własnego słowa pisanego. Boję się aż pomyśleć co się stanie po publikacji dzisiejszego wpisu...

A teraz pora na coś naprawdę mocnego, na coś czego nie pokazuje się nawet w wieczorynkach... Będę dzisiaj hejtować! No dobra, może trochę przesadziłem, przecież obecnie hejtuje prawie każdy... Nie jest to już domena jedynie Pań w podeszłym wieku, z mechatymi nakryciami głowy, które jako protoplaści parały się tzw. "podtrzepakowym narzekactewm" na "tą dzisiejszą młodzież". Obecnie, całe zjawisko jest już tak daleko posunięte, że hejtuje się nawet hejterów, a nawet hejterów hejterów! Tak, czy owak, ponarzekam i ja, ale czekajcie... Zanim zacznę stękać, muszę Wam powiedzieć, że od samego rana denerwują mnie Ci wszyscy "mężczyźni", którzy publikują na swojej tablicy jakieś tandetne życzenia dla kobiet... I jeszcze te jakże znienawidzone przeze mnie emotki - " :* "... Czy tylko dla mnie ta gwiazdka wygląda jak zakończenie ludzkiego układu pokarmowego?  Okej, teraz mogę spokojnie zacząć hejtować... No już dobrze, wiem, że właśnie przed chwilą to zrobiłem  i wiem, że bardzo mnie lubicie:) A z okazji dnia kobiet, życzę wszystkim moim czytelniczkom wszystkiego najlepszego!:***

Boże... Jestem hipokrytą...
Bywajcie!;)

1 komentarz: